Jest tu cała masa wątków o różnych filmach, ale jak dojdzie co do czego to już w końcu nie wiem, co naprawdę dobrego mogłabym obejrzeć.
A że takową chcicę na jakiś dobry film mam, to dawać mi tu propozycje "czego przegapić po prostu nie można" :D

"Maria Antonina" tak do pójścia lulu : )

"Siedmiu Samurajów" -chyba jedyny wartościowy film,jaki do tej pory oglądałam.

Z serii klasyków:
Pulp fiction, Dracula, Cztery pokoje, Ptasiek, Przerwana lekcja muzyki, Ojciec chrzestny, Zielona mila, Matrix I, Braveheart, Memento, Szeregowiem Ryan, Sin City, Equilibrium, Folwark zwierzęcy, Dark knight, Dzień świra, Psy, Terminator 2, Frida, Leon zawodowiec,  Braterstwo wilków, Egzorcysta, Efekt motyla I, V for Vendetta, DONNIE DARKO - ten wyróżnię, Requiem for a dream, Mechaniczna pomarańcza, Forest Gump, Co gryzie Gilberta Grape`a, Psychoza, Skazani na Shawshank, Człowiek z blizną, Dobry, zły i brzydki, Wróg i bram, Taxi driver, Casablanca, American psycho, Powrót o przyszłości, Mechanik (z Bale`em, bo znam 3 filmy o tym tytule), Szósty zmysł, Pianista, Lśnienie, Misery.

Wszystkie wypada znać, nawet jeśli niekoniecznie trafiają w indywidualny gust. Przeważnie każdy z nich wnosił coś do kina, wiele stało się fundamentem, na którym zbudowano i oparto sporą część współczesnej kinematografii.

Hahah, Wishu jaki spam :D
Większość tytułów kojarzę, ale znajdzie się taka część, której moje oczyska nie widziały. Także, trzeba to nadrobić ;^D

American Beauty : )))
Donnie Darko mi zrył psychikę po nim boję się królików.
hm.. już nie pamiętam, ale Maria Antonina mi się średnio podobała.
Candy, Nostalgia Anioła, Jak zostać królem, Cudowne dziecko, Czekolada, Amelia, Marzyciel, Duma i uprzedzenie, Iluzjonista, księżna, Wyspa Tajemnic.

Inne gatunki filmowe:
Dziewczyny z ST. Trinian, Radio na fali, Get Him To The Greek, Gwiazda Rocka, The Runaways-Prawdziwa historia, 9.

O, "Skazani na Shawshank" to genialny film.

Zachęcam do obejrzenia polskiego filmu pt. "Kołysanka" : )
Poza tym fajny był niemiecki film komediowy "Gdzie jest Fred?"
A tu troszkę się powtarzając:
"Labirynt Fauna"
"Ze śmiercią jej do twarzy"
"Liga Niezwykłych Dżentelmenów"
"Amelie"
"Dziewczyny z St. Trinian"
"Apocalypso" (niedawno leciało w telewizji)
"21"
"9" (Nie "Nine", tylko "9" o postapokalipsie, animowany, pełnometrażowy)
Filmy o Indiana Jonesie,
"Sherlock Holmes i pies Barskerville'ów"
"Synalek"
"Most do Terabithii"
"Piękny Umysł"
"A. I. Sztuczna Inteligencja" (płakałam na nim)
"Dziwny przypadek Benjamina Buttona"
"Kac Vegas" : D
"Inni"
Oglądam albo komedie, albo dramaty, albo czarny humor i komedie francuskie (najlepszy humor), a potem często o nich zapominam, więc trudno mi wymieniać.

God Bless America.


Jeden z filmów, które w tym roku zrobił na mnie ogromne wrażenie. Główny bohater, Frank... ma dosyć tego głupiego świata. Głupich ludzi, dennego poczucia humoru, głupich sąsiadów... głupiej pracy, z której został wyrzucony z bzdurnego powodu pomimo przepracowania tam dekady... jest po rozwodzie... jego córka to rozpieszczona gówniara, która go nie lubi... nie ma o co się przyczepić do nowego faceta byłej... no i lekarz stwierdza u niego ogromnego guza mózgu. Czas umierać. ALE, kiedy Frank już miał w ustach starego gnata... siedząc na kanapie w ciasnym salonie przed starym telewizorem... zobaczył coś, co zmieniło jego plany. Jedną z tych telewizyjnych, nastoletnich celebrytek. Tak, tych rozpuszczonych %^&* uważających, że wszystko im się należy. I w głowie Franka uformował się nowy plan.


Zabić wszystkich, którzy nie zasługują na dalszą egzystencję, wszystkich chamskich, pyskatych idiotów, owoce tej gnijącej ludzkości. I ma pomocnicę... małą, niechętną światu sadystyczną dziewczynę z ADHD.


Film jest obłędny ;3


Inny dobry shit to the Goon. O jednym z najpiękniejszych sportów świata: hokeju. O przemocy na lodzie. Bo film nawet nie jest o samej grze, tylko o jej co mroczniejszej stronie ;3

Kwiaty Wojny.
Piękny film. Film, który od pierwszym minut sprawił, że płakałam. Historia, której tłem jest zbrodnia nankińska z 1937-38 roku. Ale nie dla każdego.

Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda
Mój ulubiony dramat! Polecam, polecam, polecam!

"Bracia" z 2009 roku, te amerykańskie - jeden z najlepszych mózgotrzepy, które zostały przeze mnie pooglądane. Siedziałam i ryczałam jak bóbr.

Przerwaną lekcję muzyki polecam.
I Nostalgię Anioła.