Jak trzymacie olowek? Kolezanka z klasy (ktora zajebiscie rysuje) trzyma go jakos tak dziwacznie, zupelnie nie tak jak dlugopis . Ciezko to opisac:s

Ogladam sobie prace i nie wiem jak wy uzyskujecie takie gladkie przejscia w cieniu itp. Jeszcze jakbym mial rownolegle kreskowac to jeszcze tak w miare wyjdzie ale jak jasniejsza/ciemniejsza czesc jest polokragla czy cos to beznadzieja :(

Ja nie wiem jak trzymam. To się samo tak jakoś... :<

W przejściach chodzi przede wszystkim o nacisk natomiast. To z czasem da się wyrobić, trzeba umieć stopniowo coraz lżej/mocniej dociskać ołówek, ot cała magia. Delikatnie, bez ciśnięcia, z ołówkiem jak z niemowlakiem trzeba.

to ołówek się jakoś inaczej trzyma???? #o*

Co sie "robi" to ja nie wiem ale tak robi moja kolezanka i sie pytam czy moze ja jestem jakis dziwny ^^

jak ty jesteś dziwny to siedzimy w tym razem stary o!o!

Ja trzymam ołówek... normalnie. Kciuk i palec wskazujący "oplatają" go blisko grafitu, ołówek opiera się na palcu środkowym, a serdeczny i mały przylegają do środkowego. :P

Na "wyczucie" nacisku polecam rysowanie długopisem. :d

Ja podobno trzymam ołówek i długopis "inaczej niż wszyscy", jak dopcham się do aparatu, sami ocenicie ;) Zresztą są różne techniki trzymania, warto o tym poczytać.

Proponuję spróbować trzymać ołówek różnie  w zależnosci od tego co rysujesz, np. do szczegółów tak jak dłupgopis, a do cieniowania większych powierzchni tak jakby 'płasko' między palcem wskazującym a kciukiem. Poeksperymentuj z różnym trzymaniem ołówka i zobacz jaki efekt uzyskasz :)

Niech każdy wrzuci tu swoją łapę z ołówkiem w ręku! :D

Ja nigdy nad tym nie myślę, trzymam jak mi wygodnie :<

ja tez, ale chyba nie wyrozniam sie od reszty.

Ja trzymam między środkowym a serdecznym (? - ten czwarty w kolejce to był serdeczny, czy ten malutki?) środkowy i wskazujący oparty na długopisie. Zazwyczaj chyba opiera się go na środkowym. Ee tam, jak komu wygodnie :D Poza tym zmieniam ustawienie w zależności od siły nacisku ołówka.


A wracając do głównego tematu - Klooher choćbym nie wiem jak byś trzymał ołówek, bez znajomości podstaw rysunku z zajebistości nici.

Coś się mnie tak uczepił? Tylko się pytam omg i tak raczej tego nie zmienię ;o A podstawy rysunku ćwiczę nooo :P
Tylko jedno takie pytanie , czy tylko ja po rysowaniu mam całe uwalone palce po zewnętrznej stronie? Może właśnie przez opieranie dłoni o kartkę takie brudne te cienie potem wychodzą hahah

Patrzysz na to od strasznie technicznej strony :D
Ja zwykle po mazianiu węglem czy pastelami jestem w stanie mieć pozostałości po nich nawet na plecach xd
Czy to ważne jak? Ważne, że czuje się radość z rysowania. Podczas "lekkiego ponoszenia" człowiek nieświadomie jest się w stanie naprawdę poważnie ubrudzić. NO I O TO CHODZI! ;^D

No to gud. Tylko ciężko schodzi taki ołówek 8b heh.

Przyzwyczajaj się xd

Ciężko to schodzą akryle z ubrań :D
Czyli w ogóle.

Klooher napisał:

Coś się mnie tak uczepił? Tylko się pytam omg

Nie wydaje Ci się, że troszkę przesadzasz?

Jak brudzi Ci się łapa, podkładaj pod nią czystą kartkę papieru - nie będziesz się brudził i rozmazywał ołówka.

W czym przesadzam? :S Poprostu juz nie raz mowisz o tym, ze mam sie uczyc podstaw tak jakbys twierdzil ,ze nie chce sie ich uczyc. A chce- i cwicze sporo. No ale nie wazne, zostawmy temat :p

A za rade dziekuje, zobacze.

Pf.. ołówki. O czym wy mówicie... Trzeba być mózgiem, by zrobić węglem kisiel na koszulce i spodniach.