Ja właśnie zacząłem ostatni rok w szkole ^^ (3 gim) i się wkurzyłem... -_-
Wczoraj kolesiówa z polaka zrobiłam nam czytanie ze zrozumieniem i normalnie mózg mi się przegrzał... wieczorem tak mnie bolał że musiałem wsiąść proszki :P
A dzisiaj miałem kartkówkę z fizyki z symboli :P
Już czuje że sobie nie odpocznę przez ten rok --____--

Ostatnio edytowany przez Bruk IV (2008-09-03 22:03:43)

mnie tylko straszą maturą :/
i od pierwszego dnia, pierwszej godziny się uczyliśmy, bez żadnego wstępu...,
mam już zadane dwa sprawdziany (polski i matma), wypracowanie na 250 słów z niemieckiego, 300 słówek na lkartkówkę, i masę zadania domowego :/:/:/ - liceum jest przereklamowane ...

łe, to surowo tam u was D:

u mnie gdyby nie zmienili przepisu, czy czegoś tam, to na przysposobieniu obronnym uczyłabym się strzelać z wiatrówki, i jakiś takich innych pistoletów 8D no ale kurde ;<
Po za tym gościu od PO pozwolił nam rzucać kamieniami w jego samochód, byle tylko nie psuć silnika i innych takich rzeczy 8D
Pani od religii gadała do kwiatka, pani od angielskiego, jak to była studentką była świadkiem jak to jej koledzy wlali rtęć do kawy ich nauczycielki... na szczęście jej nie wypiła, bo spodek odpadł.
Wychowawca, choć surowy, nadaje przez całą lekcję i połowę przerwy O_o a my tylko siedzimy i sie na niego gapimy z otwartymi ustami.
Pani od WF to moja była wychowawczyni z gimnazjum...

... więc mi szkoła odpowiada 8D

a nauczycieli raczej nic nie zdziwi. Raz to męska ubikacja się nawet palić zaczęła.

ja mam w srode test z chemi 1 i 2 klasa Gimnazjum... poprostu Wku.... ten no..
I juz policja do budy przyjezdza po  1gimnazjalisci kablują!! Kable jebane ^^
No i bede miała wpic do kartotek czy jakos tak ^^
Pan od Techniki znów sie na cyce gapi ^^ Powiedział mi ze" mam czuc jego oddech na sobie" a on jest bleee pachnie mu z buzi jakas rybą w surowym jajkiem która lezy 4 tygodnie na słoncu(czy cos w tum stylu)... bleee...
No a panu od religi sie łysina powiekszyła ^^
A mam nową od Polaka która krzyczec nie umie wiec lekcja polskiego to normalnie jakis Szajs ^^
No i mnie wkurwiają Lekcje Organizacyjne.. po uja...

to nie szkoła tylko psychiatryk...Lub szkoła dla Pojebanych -.-

Wiesz jak najlepiej? Pół na pół Nie może być za srogo ani zbyt pobłażliwie. Moja nauczycielka od fizyki co drugą lekcję robi kartkówkę. Prawie na każdej z tych kartkówek większość ocen to 1 Ale ona sobie nic z tego nie robi i nawet nie wytłumaczy o co chodziło w tej kartkówce. Ma takie podejście że ona może ci wskazać drogę ale sam musisz dojść do celu ;/ Na dodatek na lekcji musi być cisza i porządek bo inaczej karna kartkówka :P

Ostatnio edytowany przez Bruk IV (2008-09-07 10:38:15)

Zawsze lepiej 2 niż 1 Ja np. już w środę zarobiłam moją pierwszą dwóję TwT