Dla każdego kto lubi rysować.
bardzo zuy user
Engordia napisał:
Ciechu - nawet tak nie mów! Jak możesz tak mówić o sobie? Przyjdzie czas że się pozmienia wiele rzeczy..
Ja naprawdę taka jestem, już mi to dużo osób mówiło, można się z takim czymś pogodzić. Że nie ma się przyjaciół, żadnych kolegów, koleżanek, nikogo. Zawsze byłam sama, już mi to nawet nie przeszkadza, po prostu codzienność. ^^'
Offline
też kiedyś byłam wyrzutkiem- w podstawówce wszyscy się ze mnie śmiali itp ale potem się zmieniło, coś we mnie wstapiło, wyładniałam, zaczęłam sie sobie podobać, zmieniłam garderobę i teraz nikt nie może uwierzyć, ze kiedyś byłam tak skrajnie inna Ciechu będą inni ludzie, poczekaj az zmienisz szkołe i otoczenie, może wtedy znajdą się osoby warte poznania
Offline
bardzo zuy user
Ta, 3 lata muszę poczekać. D:
Ble. Może rzeczywiście po prostu jestem dupkiem.
Offline
Rysownik
Wszyscy z mojej klasy pytają się dlaczego jestem cicha. Już nie moja wina , że ja nie interesuję się tym co oni, to kompletnie inny świat. Oni nic nie wiedzą na mój temat.
Offline
-
ja wam wszystkim do tych szkół pokupuję karabiny :D
zawsze chciałem to zrobić haha
Edit: w Polsce jeszcze nigdy nie było strzelaniny w szkole, przeszlibyście do historii jako pierwsi!
Offline
wio myszata!
Fantasy napisał:
Wszyscy z mojej klasy pytają się dlaczego jestem cicha. Już nie moja wina , że ja nie interesuję się tym co oni, to kompletnie inny świat. Oni nic nie wiedzą na mój temat.
Ja na lekcji nic nie mówię, jestem najciszej ze wszystkich, siedzę pod klasą i gdybym nie rysowała, to bym się gapiła w swoje buty i tyle. Zaprzyjaźniłam się z 2 koleżankami które są takie same jak ja, tylko młodsze, ale to nie robi różnicy. W klasie jak jak Fantasy nie mam nikogo... nikogo z całej Ia/b/c/d
Ostatnio edytowany przez Engordia (2010-01-10 23:37:54)
Offline
Ucho napisał:
ja wam wszystkim do tych szkół pokupuję karabiny :D
zawsze chciałem to zrobić haha
Edit: w Polsce jeszcze nigdy nie było strzelaniny w szkole, przeszlibyście do historii jako pierwsi!
obejrzyj sobie pewien estoński film o jakże aktualnym tytule "Nasza klasa"- tam była niezła strzelanka na końcu
wogóle polecam wam ten film - taki... prawdziwy
Offline
Oglądałam tylko fragmenty, ale nie wiedziałam, że o to w nim chodzi :O
Chyba zrobię sobie mini-seans xd
Z własnego doświadczenia wiem, że tak na prawdę nie należy się tym przejmować.
Im bardziej będzie się miało resztę świata w dupie i interesowało się własną osobą, tym bardziej zwiększa się stopień pewności siebie postrzegania u innych. A to już zaczyna budzić lekki... "respekt".
Okażcie więcej pewności siebie i róbcie to co się wam żywnie podoba.
Najważniejsze to nie dać się zmiażdżyć sile tłumu.
W LO dałam sobie takie postanowienie, i w sumie żyjąc dla samej siebie nagle spotkałam znajomych ;o
Offline
Ciechu napisał:
Zawsze byłam sama, już mi to nawet nie przeszkadza, po prostu codzienność. ^^'
Jeżeli Ci to nie przeszkadza i masz to głęboko to dlaczego ciągle piszesz, że Ci źle?
Ja marudzących niezbyt darzę sympatią, z resztą nie każdy lubi jak mu ktoś na okrągło opowiada o jakże swym bolesnym losie. A poza tym denerwuje mnie to, że ludzie mówią, że to inni są źli, tylko oni to ci normalni. A może właśnie problem tkwi we mnie? Nad tym też trzeba się zastanowić.
Offline
bardzo zuy user
Zazwyczaj mi to nie przeszkadza, ale są też momenty, w których chciałabym po prostu normalnie z kimś pogadać, albo żeby przynajmniej moja klasa mnie tolerowała.
Offline
Mnie też kiedyś nie tolerowali Nikt mnie w klasie nie lubił, więc znalazłam sobie kogoś do towarzystwa poza klasą. Teraz też mnie nie tolerują, bo jestem, yyy, innej wiary. A ja mogę mieć do nich takie same pretensje -.-
Offline
wio myszata!
Myślę że to też dużo zależy od tego co sami lubimy. Ja np. nie lubię przepychanek, pisków i takich tam - a to robi większość mojej klasy. Kto tego nie robi - według nich - jest dziwny ^.- nie ma co się przejmować ludźmi...
Offline
Cou napisał:
Mnie też kiedyś nie tolerowali Nikt mnie w klasie nie lubił, więc znalazłam sobie kogoś do towarzystwa poza klasą. Teraz też mnie nie tolerują, bo jestem, yyy, innej wiary. A ja mogę mieć do nich takie same pretensje -.-
ja tak ze dwa trzy lata temu odkryłam, że jestem ateistką, z początku nikomu nie mówiłam ale w końcu sie odważyłam... i nie żałuję- inni przyjęli to jak najnormalniejszą rzecz na świecie i jestem im za to wdzięczna
Offline
Elfik777 napisał:
Cou napisał:
Mnie też kiedyś nie tolerowali Nikt mnie w klasie nie lubił, więc znalazłam sobie kogoś do towarzystwa poza klasą. Teraz też mnie nie tolerują, bo jestem, yyy, innej wiary. A ja mogę mieć do nich takie same pretensje -.-
ja tak ze dwa trzy lata temu odkryłam, że jestem ateistką, z początku nikomu nie mówiłam ale w końcu sie odważyłam... i nie żałuję- inni przyjęli to jak najnormalniejszą rzecz na świecie i jestem im za to wdzięczna
U mnie o ironio sami ateiści są xd
I kilka osób skrajnie chrześcijańskich.
Ale jeszcze nie zauważyłam, by religia była czymś... "oddzielającym" ludzi. Raczej większość na to zlewa, po prostu :d
Offline