Dla każdego kto lubi rysować.
wio myszata!
Masz śliczny pokoik . Naprawdę mi się ta zieleń podoba. Umnie w pokoju był fioletowy, który wyblakł i mam jakby biały na ścianie... nie to raczej taki szary o,O przygnębiające. A zieleń uspokaja ! O ! <3
To pilnuj i sprzątaj od razu, żeby syfu nie było .
Offline
Zielony jest bardzo uspokajający, sypialnie powinny mieć taką barwę.
Fajny, nowoczesny styl xd
U mnie generalnie syf jest w chuj. Nawet jak posprzątam w błysk, to i tak marudzą, że brudno ;<
Offline
bardzo zuy user
Aaaaaaaaaa zawsze chciałam mieć takie łóżko! : D
Mój pokój (na piętrze) jest w podobnym kolorze ale bardziej limonkowy a ten w którym śpię jest taki... brudnobrzoskwiniowy.
A nie, zara... Tak właściwie to ja nie mam swojego pokoju.
Ostatnio edytowany przez Ciechu (2010-10-01 20:46:56)
Offline
Superman!
Ja też nie miałam do 14 roku życia.
Mam nadzieje, że szybko mi się tu syf nie zrobi.
Offline
wio myszata!
Ha, ja mam (niby) swój pokój, w którym znajdują się ubrania mamy, sprzęt taty i chyba jeszcze stara miska po poprzednim zwierzaku. Po za tym, ciągle ktoś włazi bo czegoś potrzebuje. I jeszcze się dziwią że drzwi zamykam i każe pukać.... Potrzebuje trochę prywatności.
Offline
Znam ten ból. Miałam tak swego czasu, kiedy dzieliłam pokój z rodzeństwem.
Teraz i tak w sumie wyszło na to samo, bo mój pokój to takie "centrum górnego piętra", bo telewizor u mnie jest i wiecznie wszyscy siedzą ;x
Ale z czasem da się przywyknąć XD
Także, Engoridko, spokojnie, wytrzymaj xd
Offline
bardzo zuy user
Mi to wisi. Mój pokój na piętrze stoi pusty, śpię, jem, odrabiam lekcje i oglądam telewizję w pokoju na dole (ewentualnie śpię w salonie na najbardziej niewygodnej sofie jaką w życiu widziałam, dobrze że przynajmniej mała jestem to się mogę na niej wyciągnąć :d), komputer jest w salonie i git. c:
Doszłam do wniosku że całe moje życie to szkoła, łóżko i komputer. Wszystko robię siedząc na łóżku. o.o
Offline
Jeszcze kuchnia i toaleta ;D
Chyba, że naprawdę "wszystko" masz na myśli :d
Ej, Ciech, przeszkadza Ci twój tryb życia? Kiedyś w sumie żyłam podobnie :x
Offline
bardzo zuy user
No aż tak skrajnie wszystko to nie. XD Do tojleta chodzę bo trzeba a do kuchni po coś dobrego i jem na łóżku (a potem jak śpię to muszę się owijać kołdrą jak krokiet bo mi okruszki przeszkadzają).
W sumie to nie w nim nic złego. W całym moim domu panuje "artystyczny nieład", można się przyzwyczaić.
Offline
wio myszata!
Dzina napisał:
Także, Engoridko, spokojnie, wytrzymaj xd
Dobra, zezwalam na używanie ''Engo'' bo ... bo to razi mnie w oczy o,O
A ciężko wytrzymać, zwłaszcza że nie można sobie nawet yaoi pooglądać, bo mamuśka jak by dorwała to by posiekała, zgniotła, spaliła i wyrzuciła na złom. Tym bardziej że mam miano tej 'grzecznej' w domu. Mniej więcej .
Ja w przeciwieństwie do Ciecha - wszystko robię na biurku przy kompie, ponieważ nie mam w pokoju stołu. Jem, robię lekcje/uczę się, rysuję i co tam jeszcze można robić... Akurat uczenie zmieniłam bym na łóżko, ale nie chce mi się go ścielić i przekładać całego syfu na krzesło. A tam panuje chaos ubrań. Od kiedy przestałam wkładać ubrania do szafy, pogubiłam prawie wszystkie pary skarpetek :C
Ostatnio edytowany przez Engordia (2010-10-01 22:02:49)
Offline
..ze spalonego teatru
white349 napisał:
W moim pokoju jest w miarę porządek, może to dlatego, że dopiero dwa tygodnie temu się wprowadziłam. Proszę nie patrzeć na niepościelone łóżko.
http://i53.tinypic.com/1zowbjr.jpg
http://i56.tinypic.com/icr86f.jpg
http://i54.tinypic.com/2qv5ena.jpg
Pewnie niedługo znajdą się rysuneczki na scianach, albo zdjęcia.
Przpraszam za oczojebny zielony
White, mam takie samo łóżko ^ ^ Tyle, że ja mam wyższy materac i pościel białą ze srebrnym kwietnym motywem. A czy książka, co leży na Twojej szafce nocnej to "Balladyna"? : )
U mnie w pokoju nie jest ani specjalnie chaotycznie, ani czysto. Jest u mnie dużo kurzu i czasem wilgoci.
Mam biblioteczkę z książkami, parę półek, na jednej są słowniki i mini-encyklopedie, na innej organki syntetyczne, gdzieś mi się piętrzą pluszaki, które wydobyłam z czeluści szafy, mam gitarę, telewizor, którego prawie wcale nie włączam (wolę salon), na biurku wszystko, co najpotrzebniejsze (kubek z pędzlami i rozpisanymi długopisami, piórniki, jakiś tajny zeszyt...) Na parapecie na wpół zdechłe kaktusy. Pod sufitem pajączek, którego najchętniej bym wciągnęła odkurzaczem : D
Wszystko w tonacji biało-kremowo-zielonkawo-brązowej.
Ostatnio edytowany przez Serafina (2010-10-02 21:25:43)
Offline
Ten, co drzwi.
Za dwa miesiące się przeprowadzam to wrzucę fotki zaprojektowanej przeze mnie kanciapy, bo na razie dzielę z bratem i nie za bardzo w ogóle mogłem coś tu zmieniać : p
Offline
Superman!
Tak to Balladyna.
Offline
a mój pokój nudny tutaj w poznaniu...białe ściany a meble szkoda gadać bo wynajmowany...ale w domu mam pokój na piętrze w poddaszu ze sćianami koloru jak pisało na farbie: bursztynowy szlak i pastelowa zieleń czy cóś takiego... nie wiem i dwa łóżka taki duży jest..że 4 ososby sie wyśpią w nim
Offline