Dla każdego kto lubi rysować.
lol, haha, jaka ja zielona w temacie jestem 8D
jedyne z win które jako tako piłam przy obiedzie, to wino mszalne Nazw tych ze wczesnego dzieciństwa nie znam XD
Offline
W sumie te domowej roboty też dobre są ;d
Przynajmniej bez siarki xd
A coś takiego jak "absynt" obiło się Wam kiedyś o uszy? ;o
Offline
ZŁO!
Pisarze z epoki romantyzmu upijali się absyntem i tak powstał Kordian, Werter oraz inne romantyczne utwory. Serio ;p
Ziołowa mocna wóda.
Offline
Podobno pije się to na jakiś specjalny sposób (jakaś łyżeczka, ogień i te sprawy), ale kilku moich znajomych z gwinta to piło ;O I były "zielone wróżki". I były wymiociny ;x
To nawet interesujący trunek jest, skoro pisarze dzięki niemu Weny dostawali xd
Ale osobiście nie mam zamiaru nawet na to patrzeć
Offline
-
co to są "zielone wróżki"?
Offline
"Ponieważ absynt jest zazwyczaj zielony (naturalnie lub z powodu dodanego barwnika), a także ze względu na jego domniemane właściwości psychoaktywne, związane z zawartym w nim tujonem, nazywany jest potocznie Zieloną Wróżką (fr. 'la Fée Verte', ang. 'The Green Fairy')." [ http://pl.wikipedia.org/wiki/Absynt ]
Generalnie po tym ma się takie haluny, że aż tzw. "zielone wróżki" się widzi.
Moi znajomi chcą to przetestować ;o U mnie w chacie
Absynt = rzygi - to jest równanie, którego jestem w 100% pewna ;x
Offline
Sky napisał:
ZŁO!
Pisarze z epoki romantyzmu upijali się absyntem i tak powstał Kordian, Werter oraz inne romantyczne utwory. Serio ;p
Ziołowa mocna wóda.
Tak a Mickiewicz walił hasz czy cos innego, nie wiem, chyba opium, i pisal te swoje wdupowlazy meczace...
Offline
Zawsze uważałam, że najlepsza twórczość bierze się albo "z pod wpływu", albo z chorego umysłu, ale chyba w tym wypadku wychodzi na to samo ;3
Offline
W takim razie boję się pytać, co brał Henryk Sienkiewicz...
Offline
Sienkiewicz chyba nic, ja nic nie slyszalem, ale duzo pil, zreszta do pisania sciem nie trzeba byc na haju wrecz przeciwnie...
Offline
Przecież jednym z najbardziej znanych artystów tworzących pod wpływem był przecież Witkacy
To prawda, oni sobie jarali i pili, a teraz my musimy czytać ich te wypociny.
Sztuka - może i tak.
Kto napisał Dziady? Sienkiewicz? Mickiewicz? Nie pamiętam. Po******lona lektura, napisana właśnie pod wpływem, często występująca na maturze. Nie przebrnełam przez to, bo to jest katastrofa.
Co do absyntu to właśnie chyba pije się go podgrzany na łyżeczce.
Kojarzy mi się trochę z Metą z Czech ;p
A denaturat żule piją przez chleb
Ostatnio edytowany przez Sky (2009-09-22 16:10:11)
Offline
bo jak Stańko powiedział: narkotyki są dla ludzi mądrych...i jak ktoś potrafi to wykorzystać a nie stoczyć sie to powinien je dostawać na recepte.
...a absynt podpala sie na łyżeczce z cukrem i czeka aż płomień przygasa, zdmuchuje i wiadomo... przynajmniej ja znam taka metodę.
Offline
wio myszata!
Dużo wiecie na ten temat nie używam nie wiem, nie mam też takiego zamiaru psuć se zdrowia.
butaprenu napisał:
zreszta do pisania sciem nie trzeba byc na haju wrecz przeciwnie...
Zastanawiałam się kiedyś jaki był by świat bez tego. Będąc przy tym - treść niektórych ich prac była by inna... (?)
Ostatnio edytowany przez Engordia (2010-03-04 23:12:39)
Offline