Dla każdego kto lubi rysować.
Ja swojego anioła stróża wyobrażam sobie... nie wiem czemu i się za bardzo nie hihrajcie... wyobrażam sobie jako dziewczynę w wieku 13 lat z kocimi uszami i ogonkiem.
A i mam logiczne wyjaśnienie twojego snu Lawrenny. Sen to jest świat, na który patrzymy ciałem astralnym, ale tylko my siebie widzimy i tylko my widzimy wszelkie zmiany, a naszego ciała fizycznego nic nie widać.
Może to z aniołem było mniej więcej spotkaniem twojego ciała astralnego z jakąś duszą... skoro drugi raz pod rząd to się stało to nie nie musi być koniecznie przypadek.
Offline
Ja jak byłam mała to miałam tak,że sen śnił mi się co noc,
albo co tydzień,albo co miesiąc.
I zawsze urywał się w tym samym miejscu.
A kiedyś śniło mi się to znowu,ale nie obudziłam się wtedy co zwykle,tylko sen ciągnął mi się
dalej.
Tylko później już mi się to nie śniło.
Jeszcze niałam niedawno sen,
że raz w roku(chyba w urodziny)
każdy miał taki dzień,że tak jakby
spotykał się ze swoją osobą,
tylko za czasów dzieciństwa.
I ja miałam taki dzień i zapoznałam siebie
jak byłam mała z moją siostrą o.O
A teraz się okazuje,
że gdyby moja siostra była w moim wieku,
to byłaby moją najlepszą przyjaciółką x)
Offline
kocimiętka
A mnie się raz śniło , zresztą przedwczoraj , że grałam w 4 części Piratów z Karaibów :D , innego razu , że moja przyjaciółka na moich oczach całuje się z chłopakiem , króry mi się podoba :* , a raz śniło się o tym , jak nie mogłam wziąść z biurka ołówków , bo były na nim ochydne robaki i śluz . Mam baaardzo głupie sny nieprawdaż ?
Offline
Dlaczego mi się nigdy nic nie śni... ;_; Nawet paraliżu sennego nie umiem wywołać (kiedyś o tym pisaliśmy), a tym bardziej przyśnić sobie przeszłość czy anioła stróża... Zazdroszczę x}
Offline
A, a, Mi sie śniło, że próbowałam nauczyć się telekinezy XDDD (przenoszenie przedmiotów bez dotykania, czyli siłą woli)
No i próbowałam, i próbowałam, i udało mi się podnieść kawałek kartki który leżał na stoliku. Hah, uradowałam się, i z niewiadomych mi przyczyn poszłam do kuchni. Patrzę, a tu ołówek sie podnosi i zaczyna sam rysować. Ja się przeraziłam że to jakiś szatan i uciekłam. I sen sie skończył _^_
Albo raz śniła mi sie taka sytuacja, że jest jakaś taka staropolska uliczka (pusta), a ja idę po krawędzi(?) (chyba bardziej jak parapet wystający na zewnątrz domu) ~po jakimś parapecie przytulając sie do ściany, żeby nie spaść XD Idę, i tu taki piękny zachód/wschód słońca, daje tymi ciepłymi kolorami po ścianach...
Próbowałam to narysować, ale nie na moje siły w chwili obecnej. Może kiedyś _^_
Offline
Lawrenny napisał:
Podnoszę żaluzje a tam gęba jakiegoś chudzielca, przypominającego tych, co łażą po szkole w arafatkach i grają na gitarze, (mają takie brązowo bląd kręcone włosy do ramion... z taką małą brudką,)
ooo nieee Ja gierze na gitarze...
Offline
Ja czekam tylko na jeden sen... a raczej już ten sen miałem, ale urwał się w najmniej spodziewanym momencie.
Ikszyn na budynkach wysokich sie toczył i goniłem Succuba (Dziewczyna demon) w parkurowym stylu, po paru minutach, albo sekundach ona zaczęła latać w powietrzu i leciała na mnie, a ja teraz zacząłem uciekać gdy mnie chciała już złapać sięo coś potknąłem i zacząłem spadać, ale zanim zrobiłem bam to se się skończył.
Czekam tylko żeby ten sen się powtórzył! Chce znowu gonić Succuba i tym razem nie być ofiarą!
Offline
Najciekawsze sny trzymam w tajemnicy są zbyt osobiste ale miałam kilka z których mogłam napisać opowiadania. Najbardziej podobają mi się sny w których latam, albo widzę piękne miejsca.. Dawno już takich nie miałam, a to przez to że ostatnio mam za dużo nerwów i mało relaksu, albo za późno kładę się spać i budzę się kiedy nic nie pamięta się ze snów
Czasami miałam sny z których nie mogłam się obudzić. Polegało to na tym że z jednego snu wybudzałam się w drugi. Np śniło mi się coś złego, otwieram oczy, okazuje się że dalej śnię i dalej coś mi grozi, więc staram się obudzić, szczypę się, staram się krzyczeć, otwieram oczy... dalej śnię... I tak próbuje się obudzić z 3-4 razy, pamiętam że jak tak miałam to bałam się zasnąć że już nigdy się nie obudzę... To był koszmar, na szczęście już tak nie mam.
Ps. Miałam też sny w których śniły mi się piękne obrazy, tak bardzo chciałam zrobić im zdjęcie... Obrazy te były nienaturalnie piękne, jakiś blask od nich bił.
Kiedyś śniło mi się że uczestniczyłam w jakiejś misji i mojej grupie coś zagrażało, pamiętam że miałam na sobie długą białą bawełnianą koszulę i nagle ją zdjęłam... i cała przestrzeń napełniła się śwatłem tak jak bym pod koszulą zamiast ciała miała światło. To było nawet ciekawe bo czułam takie fajne ciepło w śnie
Kiedyś przeraziłam się gdy śniła mi się moja babcia ))) Czesała mi włosy i nagle wzięła moją głowę za włosy i pociągnęła tak bym na nią spojrzała do góry... Wyglądała normalnie tylko jej oczy były jakieś ciemniejsze i biła od niej straszna nienawiść, taką nienawiść, energię nienawiści nie da się opisać, tak się wystraszyłam że obudziłam się szybko.
Ostatnio edytowany przez Kasiołek (2008-12-05 14:54:46)
Offline
Zmora
No to ja coś napisze. Mi się raz do roku, w ten sam dzień śni moja babcia. I to jest chyba najpiękniejszy sen. Ciągle mogę się z nią spotykać. Wierzę, że sny to taka druga rzeczywistość, że jednak tam, gdzieś naprawdę, JA2 spotykam się z moją babcią...
Offline
a mi sie raz śniło że wjeżdzałem ciuchcią na mont everest ale po drodze odpadły nam koła więc musieliśmy iśc pieszo potem nagle znalazłem sie w rakiecie i leciałem w kosmos
wogóle bardzo często śni mi się że latam...taka lewitacja kilka metrów nad ziemią...ale maksymalnie realna że aż czuje jak mi sie zyłka spina na czole jak sie skupiam by wznieść sie w powietrze..a potem spadam.. z łóżka:)
Ostatnio edytowany przez choui (2010-03-25 16:18:17)
Offline
mi dzisiaj śniło się coś głupiego, aż wstyd mówić :P
zazwyczaj mam jakieś fazy, mój facet mówi, że jestem nienormalna. Ostatnio miałam sen o tym,ze byłam z przyjaciółką w kasynie, ja piłam jakiegoś dziwnego drina z buta, a ona zamówiła kurczaka z ziemniakami. Potem grałyśmy w bilard gumowymi kółkami.
Offline
wio myszata!
Ja mam straszne sny jak i przepiękne x)
Czasem gdy czuję że spadam, to mam taki moment gdy gwałtownie (prawie z jękiem) łapie się mocno kołdry ;x bywa przerażające... Albo budze się z mocnym łomotem serca...
Offline
Engordia napisał:
...Czasem gdy czuję że spadam, to mam taki moment gdy gwałtownie (prawie z jękiem) łapie się mocno kołdry ;x bywa przerażające... Albo budze się z mocnym łomotem serca...
Znaam to D: Albo, że idę i się przewracam
Offline
wio myszata!
a ten pies też ma koszmary chyba xd
http://www.youtube.com/watch?v=4gADitU9A0s
Offline
Oglądał ktoś BECKa?
Ja całkiem niedawno skończyłam oglądać.
I dzisiaj mi się przyśnili D:
Dokładnie to było tak, że mieszkałam w jakimś innym mieście, i ogólnie to strasznie deszcz tam padał. Włamaliśmy się do jakiejś firmy chyba, i pousuwaliśmy im dane z serwerów, potem uciekliśmy i już nigdy nie mieliśmy się spotkać. A, żeby się tam dostać, musieliśmy mieć karteczki z naszymi danymi, na których był specjalny kod. Po tym się rozproszyliśmy, żeby nikt nas nie złapał, ale po jakimś czasie znalazł mnie ten murzyn, co Ryuusuka pobił, z jakąś dziwką i chcieli ten dokument ode mnie, by sprawdzić kod. Pokłóciłam się z matką na balkonie (co ja tam robiłam) i na końcu wydarłam ten skrawek papieru na którym był kod, a resztę dokumentu im dałam. Sam kod zgrulałam, podarłam na kawałki i wyrzuciłam z balkonu.
Po jakimś czasie dostałam wiadomość że Ryusuke chce popełnić samobójstwo(czy coś w tym stylu) i wszyscy go szukali, żeby go od tego powstrzymać. Potem go znaleźliśmy.
A, dla niepoznaki, Ryusuke ściął włosy, i wyglądał jak ciota.
WTF. Ryusuke w ściętych włosach. To była najdziwniejsza rzecz jaka mi się ostatnio przyśniła.
Offline